Pociągiem w siną dal

Chyba każdy miał okazję kiedyś jechać pociągiem

Chyba każdy miał okazję kiedyś jechać pociągiem. Nie da się ukryć, że polska kolej się zmienia i to na lepsze. Co prawda za tymi zmianami idą też ceny i robią się coraz bardziej zachodzie, a co gorsza zabierają te tańsze połączenia na poczet tych droższych, lepszych jakościowo.

Nie da się ukryć, że podróż Pendolino jest o wiele przyjemniejsza niż zwykłym pociągiem. Zwłaszcza latem podczas upałów. Dodatkowo dochodzi wygoda. Nie musimy już uważać czy nie okopiemy współpasażera siedzącego naprzeciwko nas. Więcej miejsca dla nas samych. Mimo wszystko podróże pociągami zazwyczaj trochę trwają. I co wtedy?

Każdy pewnie ma na to swój własny sposób. Jedni czytają książki, inni słuchają muzyki, oglądają filmy, część zajmuje się sprawami biznesowymi (zwłaszcza w Pendolino), a część na nieszczęście, bądź szczęście pozostałych pasażerów, szuka sobie kogoś do rozmowy. Miło w czasie dłuższej podróży zamienić z kimś kilak słów, ale miło jest do czasu. Gorzej, gdy ta druga osoba nie umie się zachować i wyczuć, że wcale nie mamy ochoty na dłuższą pogawędkę. Niestety niejednokrotnie, zwłaszcza osoby starsze, szukają sobie właśnie takich towarzyszy, a wtedy to już dowiesz się wszystkiego. Od chorób przebytych przez członków rodziny, poprzez rodzinne choroby i interesy. Po prostu wszystkie nieszczęścia.

Dlatego ja zazwyczaj staram się unikać takich sytuacji i najczęściej zakładam słuchawki, nie ważne czy faktycznie akurat mam ochotę posłuchać jakiś piosenek czy nie. To zazwyczaj skutecznie odgania inne osoby, a do tego oczywiście zdawkowe odpowiedzi. Jakoś trzeba przetrwać podróż.