Coraz więcej osób pyta, jak schudnąć?

odchudzanie

Problem nadwagi i otyłości niestety jest coraz powszechniejszy. Tyją i dorośli i dzieci w różnym wieku. Nic więc dziwnego, że coraz częściej ludzie pytają o to, jak schudnąć?

Dlaczego chcesz schudnąć?

To powinno być zawsze pierwsze pytanie, jakie sobie zadajemy, chcąc rozpocząć odchudzanie. W osiągnięciu pożądanej wagi nie chodzi tylko o względy estetyczne, choć to szczególnie one liczą się dla pewnej grupy osób chcących stracić na wadze.

Nadwaga powoduje różne problemy ze zdrowiem. Oprócz tego, że osoba z nadwagą czy wręcz otyła ma problemy z poruszaniem się, jest także narażona o wiele bardziej na zawał serca, niż osoby o prawidłowej wadze. Może jej też dokuczać nadciśnienie tętnicze.

Często bodźcem do rozpoczęcia odchudzania jest zbliżająca się okazja, jak np. ślub albo kolejny sezon urlopowy, który ktoś chce spędzić np. nad morzem. Zazwyczaj wtedy osoba zainteresowana odchudzaniem nie ma już zbyt wiele czasu na osiągnięcie pożądanej wagi.

Jak schudnąć z brzucha szybko i trwale? Poznaj kilka sprawdzonych sposobów!

Kiedy zacząć się odchudzać?

Dla wiele osób osiągnięcie pożądanej wagi to np. postanowienie noworoczne albo urodzinowe, np.: do kolejnych urodzin schudnę tyle a tyle. Ktoś inny postanowi się odchudzać od 1. dnia kolejnego miesiąca albo od następnego poniedziałku. Jeszcze inni odkładają odchudzanie na kolejną wiosnę, bo zima rzekomo utrudnia np. rozpoczęcie takiej czy innej aktywności fizycznej.

Tymczasem każdy dzień jest dobry na początek odchudzania – środa, 15. dzień miesiąca albo wrzesień. Jedno, czego nie warto robić, to dawać sobie dead line’u na zrzucenie konkretnej liczby kilogramów. Dlaczego? Bo ludzki organizm nie jest maszyną, którą można ustawić na wykonanie konkretnej liczby sztuk danego produktu. Dodatkowo po drodze można mieć infekcję, kontuzję albo wyjazd służbowy, który opóźni nieco utratę kolejnych kilogramów. Nie powinno  to być jednak powodem do przerwania odchudzania.

Jak schudnąć, jeśli nic do tej pory nie pomagało?

Wiele osób twierdzi, że próbowało już różnych sposobów: popularnych diet, głodówek oraz ćwiczeń, jednak bez większych lub jakichkolwiek rezultatów. I tu trzeba zadać pytanie: jak długo byłeś/-aś na każdej diecie, żeby stwierdzić, że żadna nie zadziałała? Jak długo zwiększyłaś/-eś aktywność fizyczną i czy dzięki temu spowodowałaś/-eś regularny deficyt kaloryczny? Czy wiesz, że nie jesteś chora/-y na nic, co może spowalniać metabolizm?

Odpowiedzi na te pytania mogą dać rzeczywisty ogląd sytuacji. Zdarza się, że organizm potrzebuje dłuższego czasu, aby utrata pierwszych kilogramów była widoczna – zarówno na wadze, jak i gołym okiem. Ile to dni, ile tygodni? To już zależy od konkretnego organizmu, wieku, płci, ogólnego stanu zdrowia oraz wielkości nadwagi.

Na początku odchudzania warto wykluczyć:

  • niedoczynność tarczycy
  • problemy z metabolizmem związane z niektórymi chorobami
  • zaburzenia hormonalne.

Trzeba też pamiętać, że jeśli ktoś miał w rodzinie otyłe osoby, może mieć większe skłonności do tycia. Podobnie – jeśli ktoś zmagał się z nadwagą w dzieciństwie – ma niestety większe szanse na nadwagę w dorosłym życiu. Nie oznacza to jednak, że takie osoby nie mają szans na schudnięcie.

Po wykluczeniu problemów zdrowotnych powodujących przybieranie na wadze, warto ustalić nową dietę i przewidzieć czas na aktywność fizyczną. Wszystko po to, aby przyspieszyć metabolizm i spowodować wystąpienie tzw. deficytu kalorycznego. Co to znaczy? Chodzi o to, aby dostarczać organizmowi  mniej kalorii, niż się zużywa.

Kalorie dostarczane a kalorie zużywane – ważna jest ich różnica

Mało kto zdaje sobie sprawę, że na takie czynności, jak praca narządów, krążenie, czy trawienie, organizm też zużywa energię. Do tego trzeba tez dodać energię spożytkowaną przy określonym trybie życia. Im aktywność jest mniejsza, tym mniej potrzebujemy kalorii. Aby zacząć chudnąć, należy dostarczać wraz z jedzeniem mniej kalorii, niż potrzebujemy na całość codziennego funkcjonowania. Nie jest jednak wskazane, aby podejmować drastyczne głodówki.

Najtrudniejszy jest czas na początku

Mając negatywne przyzwyczajenia, jak nerwowe podjadanie czy sięganie po niezdrowe przekąski oraz bazowanie na jedzeniu typu fast food, z początku można mieć problemy ze zmianą swojej codzienności. Dlatego ważne jest odpowiednie rozplanowanie posiłków, aby nie chodzić głodnym. Istotne jest regularne jedzenie, jednak w małych porcjach. Jeśli ktoś do tej pory jadał trzy spore posiłki, a w międzyczasie podjadał, to warto podzielić np. zarówno śniadanie jak i obiad na dwa mniejsze posiłki i jadać obiad 1-daniowy, zamiast 2-daniowego. Zdrowiej też będzie zjeść ostatni posiłek na przynajmniej  3 godziny przed położeniem się spać. Powinno to być w dodatku coś bardzo lekkostrawnego.

Już po dwóch tygodniach można odczuć, że organizm nie przyjmie na raz tyle pokarmu, co przed podjęciem diety i warto się tego trzymać.

A co potem?

Trzeba pamiętać, że utrata pewnej liczby kilogramów to nie wszystko. Później będzie trzeba tę wagę utrzymać. Dlatego własnie do odchudzania warto podejść jak do zmiany stylu życia i to na stałe, a nie tylko na pewien czas.